Zimo nasza zimo czemu nie nawiedzasz
Zapomniałaś o nas czy zbyt wieka bieda
Kryzysu się zlękłaś czy ciepła przestraszyłaś
Mogłaś być nam piękna biała śnieżna miła
Poślizgać się nie można ulepić bałwana
Żeby go oglądać patrze na sejm od rana
Gdzie zawiane drogi gdzie gołoledź śliska
Ty nas nie odwiedzasz a wiosna już bliska
Służby porządkowe i ich odśnieżarki
Stoją na parkingach nie leja solanki
Jakie duże oszczędności nasz kraj czekają
Przecie wszystkie długi w UNI pospłacają
Włochom i grekom zima nasza służy
Chociaż nie jednego krajana to wkurzy
Będziemy mogli te nasze miliardy
Przeznaczyć im na fajerwerki i petardy
Zimo nasza zimo wjedź na białym koniu
To bardzo szybko bo włosi nas gonią
Zasyp wszystkie drogi pozamykają banki
Niech żebrzą o pomoc u innej kochanki
Od wojny światowej zaciskamy pasa
Włosi grecy jedzą salami kiełbasę
A my też biedni pomoc im dajemy
Sami emeryci renciści głodujemy
Morał jest tu wyraźny jak i brak zimy
Polak zawsze głupi i robi zadymy
Lituje się zawsze nad innym narodem
A swojego łoi podatkami i głodem