Jak od lat zawsze było
Trzeba do urny kroczyć żwawo
I choć sił nam wszystkim ubyło
Najlepiej myśleć że będzie klawo
Znowu nam naobiecywali
Znowu ludzie im uwierzyli
Jak zwykle dużo dawali
Wszystko dali w jednej chwili
Czas pokaże nam i innym
Komu przyjdzie wejść do BELWEDERU
Naród znowu będzie winny
Że wybór był znów nie szczery
Obojętnie kto nie wejdzie
Na ten urząd w belwederze
Z tym narodem nie daleko zajdzie
W cuda dawno już niewierze
Jaki by nie był on wielki
Jak i dobry jaki prawy
Wizerunek jego wszelki
Narodowi da zabawy
Zawsze będą wyśmiewali
Tych co siedzą na urzędzie
Choćby jak się też starali
powód do tego zawsze będzie
Morał wyborów skreślę
Narodzie zawsze miewasz racje
Wybrałeś właściwego nareszcie
I właściwą opcje i nacje