Kayon Wiersze

"Trzeba umeć docenić życie, dopiero wtedy można je pokochać"

Menu
  • Strona główna
  • Spis wierszy
  • Kontakt
Menu

Akordeon

 

Kiedy  byłem  mały 

miałem swe  marzenia

przepełniony nimi cały

przywrócić je do istnienia

 

Największym   moim było

Akordeon   mieć własny

wtedy by  mi było  miło

w muzyce być bardziej jasny

 

Ale wtedy  były  takie czasy 

pamięta  nie jeden z was 

ze  brakowało  ludziom kasy

 to   dotyczyło także    i  nas

 

Sen  pamiętam  pewnej nocy

że mi ktoś Akordeon daje

 we  śnie jestem pełen  mocy 

gram  bez przerwy  nie przestaje

 

Lecz po chwili tego grania

które  brzmiało  jak  anielskie

zacząłem we śnie  od  pytania

czy  to  zjawy  są diabelskie

 

Pogrążony   twardo  śpiący

uniesiony  szczęściem swoim

 we  śnie  trzeźwo myślący

 chyba  mi się tu coś troi 

 

Przebudziłem się wnet rano

rozmarzony szczęściem moim

rozglądam  się a tu to samo

nigdzie instrument  nie stoi

 

Sen pozostał jak marzenie

wiele lat  noszone skrycie 

aż  przyszedł czas na spełnienie

gdy  wszedłem w dorosłe  życie

 

Teraz gdy  już  mam organy

które  włączam często sobie 

jestem w nich tak zakochany

chcę  je mieć nawet w grobie

 

Morał   się nasuwa  z tego

 z marzeniami  żyć jest warto

ze doczekasz kiedyś swego

pograsz sobie szczęśliwą karta

 

 

Kategoria: Bez kategorii

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

© 2025 Kayon Wiersze | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme