Taka piękna jesień
Teraz w listopadzie
Dawno był wrzesień
Nic tu nie poradzę
Ni zimy ni lata
Tylko cieple pory
Jesień się przeplata
W wiosenne kolory
Kiedyś była wiosna
Lato jesień zima
Teraz pora postna
Ktoś to zatrzymał
Jak wysoko pewnie
Tak i tu u nas na dole
Nikt niczego nie wie
Ale wczuwa się w role
Gdzie te pory roku
Różniące się stale
Teraz jak w amoku
Ciepło i co dalej
Zaczną rosnąc kwiatki
Teraz bliżej zimy
Wiosenne bratki
Pewnie zamrozimy
Co za głupie czasy
Tu nam nastały
Same wygibasy
teraz nam zostały
Żeby śnieg zobaczyć
Trzeba jechać w góry
I na nie go patrzeć
Żal mam do natury
Morał tu napisze
Bardzo zimowy
Na zimę nie liczę
No i mam ją z głowy