W Kamieniu Pomorskim ogień wielki powstał
W gorących płomieniach zginęło wielu ludzi
Choć były święta Chrystus z martwy powstał
To z nich już nigdy nikt się nie zbudzi
Czemu o Panie dajesz wielkie nieszczęścia
Co ludzi trwożą i psychicznie wykańczają
Czy nie zasłużyli na odrobinę szczęścia
Teraz już nawet gdzie mieszkać nie mają
Nie znane nam są sprawiedliwe wyroki twoje
Choć niepotrzebne wiesz one nam wcale
Czy to trzęsienia ziemi wojny pożary i znoje
A by ludzie zanosili do Ciebie swe żale
Ile jeszcze nieszczęść przeżyć nam trzeba będzie
Takich kataklizmów nieszczęść i tragedii wielu
Czy ty aby Boże nie gnębisz nas wszędzie
Może nasz sprawdzasz w wytrwałości Przyjacielu