Począć nowe życie
nie łatwo jak wiecie
człowiek w zachwycie
radość w kobiecie
Nowa mała istota
urodzi się sama
bo życia ochota
tak jak chce mama
Dorośnie do latek
prawie już dziesięciu
jakiś prostaczek
zabija ją z chęcią
Siekierą uderza
jak rzeźnik zwierzynę
wszystko jej uśmierza
zabija Dziecinę
Gdzie mocny boże
tak wielki i silny
siedzi zło w potworze
a ty mało mobilny
Ile zła skrytego
w naszej demokracji
nie pojmujemy tego
nie mamy też racji
Co kryje człowiek
w mrocznych zakamarkach
nikt się nie dowie
aż przebierze się miarka
Zycie nasze trudne
problemów bez liku
nadzieje na lepsze złudne
potem dużo krzyku
Urządziliście demokracji Raj
może chcieliście dobrze
dla nas wszystkich naj
a wyszło jak w Kobrze
Wyobrażenie o życiu
tak mizerne u młodych
ze myślą w ukryciu
Ze to bakaliowe lody