Kayon Wiersze

"Trzeba umeć docenić życie, dopiero wtedy można je pokochać"

Menu
  • Strona główna
  • Spis wierszy
  • Kontakt
Menu

Sanatoryjne przygody

Turnus się kończy za kilka dni
czas szybko leci aż przykro mi
do domu wracać już będzie czas
więc wierszyk napisze dla was

Było nam miło i fajniutko tu
czasem na zabiegach brakowało tchu
ćwiczenia miłe zabiegi super
aż nieraz zabolał nas kuper

wesołe chwile w baseniku
okrągłym małym jak w nocniku
pływać niemożna bo za głęboko
a można wybić i komuś oko

Zabiegi super prądy, lasery
kto je miał to wie może ze cztery
volty one też mieć musiały
bo nawet nie dryndol mój mały

Masaże były z molestowaniem
a ci pacjenci to sami dranie
nie chcieli molestacji
po siadaniu ani kolacji

Trudno dogodzić takiej ilości
jak i wyżywić tak trudnych gości
jak zadowolić swymi zabiegami
ludzi z tyloma chorobami

Jedni się lecza na zmiany w głowie
inni na kręgosłup ze tak już powiem
reszta choruje na swoje choroby
każdy zabieg dla nich jest dobry

Sanatoryjne pary powstały
ja znowu sam bo jestem nieśmiały
nie sztuka poderwać se kuracjuszkę
lecz kochać stale tą samą duszkę

Ludzi tu dużo problemów więcej
pielęgniarki maja roboty na dwie ręce
lekarze nawet w niedziele przyjmują
pewnie tez dużo jak zwykle pracują

Morał nasunął mi się do głowy
ja jestem kuracjusz bez problemowy
i wrócę do domu jak zwykle sam
może nie zdrowszy ale jak pan

Kategoria: Bez kategorii

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

© 2025 Kayon Wiersze | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme