Wiosna nieuchronnie idzie dużymi krokami
Termometr pnie się wciąż i tylko do góry
Na pewno tę wiosnę bardziej zapamiętamy
Gdyż zima była jak dawniej z natury
Duża masa śniegu leżała na ziemi
Teraz już zostają tylko kupy śniegu
Ale my naprawdę już tej wiosny chcemy
Dobrze że choć wody nie występują z brzegów
Wiosna nas ożywi dotleni nasze głowy
Woda ziemie zrosi bardzo głęboko
Ludzie się obudzą ze snów też zimowych
I bardziej racjonalnej otworzą swe oko
Narobiła zima wiele nam radości
Dzieci się ciszyły saniami kuligem
Zostawiła jezdnie jak zepsute kości
Teraz trzeba naprawiać wszystko migiem
Była fajna zima to i lato będzie
Mroźna i zadyma śniegu było dużo
Zawiewało mocno ciągle i wszędzie
Drogowcy jak zwykle na tą zimę kurzą
Teraz znowu psioczą na dziury w asfalcie
Bo muszą naprawiać te ślady serowe
Budujcie nam drogi może bardziej trwalsze
To po zimnie będą wyglądać jak nowe
Morał tu Wiosenny mi się krokusem wkrada
Zimo odejdź sobie jak Pani przystało
Byłaś mila piękna ale dłużej to przesada
Teraz by się słońca więcej już przydało